Jack jak codzień zamrażał miasta. Już za kilka dni miało być Boże Narodzenie. Był bardzo podekscytowany. Wprost nie mógł się doczekać. W tym wyjątkowym dniu jak co roku miało być mnóstwo śniegu.
- Uff... no! Nareszcie skończyłem. - powiedział do siebie zadowolony. - Hej wietrze! Pora wracać!
Nagle silny podmuch wiatru zerwał się by ponieść Jacka prosto do bazy na Biegunie. Chłopak przyzwyczaił się już do bycia strażnikiem. Czerpał radość ze sprawiania przyjemności innym.
- Łooł!-krzyknął uderzając o drzwi.- Już dotarłem?! Wietrze naprawdę się spisałeś!
Wszedł do środka długim korytarzem. Po drodze spotkał Northa.
- Hej Jack!- krzyknął. - Jak tam? Miasta mam nadzieje bialutkie?
- Pewnie że tak! Wątpisz?!
- Nie no co ty! - uderzył go po przyjacielsku w ramię.
- Ałć... Sorry ale nie za bardzo ci wierzę. Idę do...
- Jack...-przerwał North.
- Co? - spytał zirytowany.
- Jest taka sprawa... bo widzisz mamy gościa...
- Co?! Jakiego znowu gościa?!
- Dziewczyna... próbowała się włamać... mało gadatliwa.
- I...? Co mi do tego?
- Proszę musisz z nią pogadać. Chociaż spróbuj.
- Dobra... niech ci będzie. Gdzie ona jest?
- W salonie... wyciągnij z niej informacje. Najlepiej jak najwięcej. Ja będę w moim pokoju gdybyś mnie szukał. Daj znać jak skończysz.
Wstęp. Jak już wiecie tanten blog był totalną klapą. Nie mówię że ten też nie będzie. Mam nadzieję że wyjdzie chociaż odrobinę lepiej. Proszę o komentarze.
Pozdrawiam
Nie, aż taką totalną klapą to on nie był... można coś było podrasować, ale chłamem jak się patrzy nie był. Dopiero tworzysz swój styl pisania i powinnaś pisać jak najwięcej by go sobie wyrobić. Gdybyś zobaczyła moje pierwsze opowiadanie (bezpieczne w zeszycie zamknięte w szufladzie) roześmiałabyś się i wrzuciłabyś je do ognia. Początki zawsze są trudne, ale sądzę, że dasz radę. Powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuńA ten rozdział całkiem całkiem :)
UsuńDziękuję za takie miłe słowa. Po prostu nie przemyślałam tamtego bloga... niezbyt się starałam. .. dodawałam posty na szybko... mam nadzieję że będziesz śledzić mojego bloga i dawać porady. To mnie na pewno bardzo zmotywuje :)
OdpowiedzUsuńNie masz za co dziękować, a jeśli nie będziesz miała dość mojego ględzenia to z chęcią pomogę. Jak będziesz miała jakieś pytania, albo potrzebowała jakiejś rady po prostu napisz do mnie na maila
OdpowiedzUsuńniewidzialnaforever@gmail.com
Jaaaaa pieprzę xD zajebiste :D
OdpowiedzUsuń